Ohayo! Długo nie pisałam. Dzisiaj więc wezmę się za krótką recenzję drugiego odcinka Kiry. Cóż zaczynam.
Odcinek zaczyna się od scenki gdy Rice śni się, ze jest super bohaterką, czarodziejką o dużych piersiach. Chce uratować Satoko przed jej wujkiem, Takano, szefowej organizacji Tokio i członkiem mafii. Niestety cała czwórka ją japie. W tym momencie Rika się budzi, jednak jest rozczarowana z powodu braku piersi. Obok śpi Satoko która również miała taki sam sen.
Rano w całej Hinamizawie panuje gęsta mgła. Przyjaciółki idą do szkoły. pod drodze napadają ich dwójka gości którzy wyglądają jakby by się urwali z komiksu o super bohaterach. Satoko i Rika uciekają. Okazuje się, że owa dwójka pracuje dla Mioy Takano ubraną w obcisły kostiumik w którym pół dupy jej widać. Jej zamiar.... dorwać Rikę.
Drugi odcinek to magical girls, w czystej postaci, ale przy okazji ecchi. Kira jest ogółem groteskowa, ale zachowanie Takano wbiło mnie w fotel. Zachowywała się jak jakaś wariatka. Cóż ale jednak coś tam było fajnego.
Kadry:
Sayonara!